Dzisiaj miałam spokojny dzień i wolny od pracy. Jeździłam po okolicy rowerkiem w miejsca, gdzie nie docierają turyści. Widziałam jak żyją ludzie w biednych dzielnicach. Nie najlepiej to wyglądało, nawet nie wyciągałam aparatu żeby zrobić zdjęcia. Dlatego nie zamieszczę dzisiaj żadnego :-(
Pod wieczór odwiedziłam lokalne targowisko, które jest dwa razy w tygodniu. Można tu tanio kupić odzież, owoce, warzywa, ryby, zjeść tani tajski posiłek. Jest to miejsce ,w którym zwykli Tajowie robią zwykłe zakupy. Tak jak my w Polsce wybieramy się na targ we wtorki i piątki, tak Tajowie tutaj.
Ja dzisiaj na targu kupiłam sobie trzy pary butów :-)
Zaszalałam ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz