Dziś dostałam nienurkowe zadanie do wykonania. Piotr i Małgosia, moi szefowie wyjechali na kilka dni i poprosili mnie, aby wymienić w ich samochodzie klocki hamulcowe. Hmm, niby proste, tylko jak Tajowi wytłumaczyć, co to są klocki hamulcowe? :-)
Poprosiłam o pomoc znajomego francuza, który prowadzi wypożyczalnie skuterów i samochodów, niedaleko mojego domu, ale mimo jego szczerych chęci nie udało nam się znaleźć czynnego warsztatu.
W drodze do centrum nurkowego zatrzymałam się jeszcze przy tajskim warsztacie samochodowym, który zajmuje się elektronikom samochodową. Właściciel warsztatu, mówiący dość dobrze po angielsku, przejechał ze mną kilka ulic i też nic nie znaleźliśmy.
Pomocny Taj jest również instruktorem nurkowania, pochodzi z Bangkoku. Swój kurs IDC zrobił też na Phuket i to w centrum z które bardzo dobrze znam. Na dodatek okazało się, że mamy wspólnych znajomych. Świat jest mały ;-)
Wracając do mojego zadania, to niestety okazało się niewykonalne :-( Tajowie ciągle nie wrócili do pracy po obchodach Nowego Roku, a na dodatek dzisiaj sobota.
Trudno, trzeba to przełożyć na inny dzień :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz